środa, 27 kwietnia 2011

Wino: AGROPOL - Miodowo Lipowe


                                    WYTWÓRNIA: AGROPOL
NAZWA: LIPOWO MIODOWE, BIAŁE
POJEMNOŚĆ: 0,9l
  CENA: około 5,5 zł


Omijać szerokim łukiem!



          No to zaczynamy z grubej rury, na start za prezentuję wam wino marki AGROPOL, nazwa wskazuje iż jest ono białe lecz nie odzwierciedla ona rzeczywistego koloru tego trunku. Etykietka:mówi nam iż butelka zawiera 0,9 litra białawej magicznej cieczy o mocy około 12%. Cena jak na wino na prawdę niska można nawet powiedzieć, że niepokojąca. Zakupione przez Karatha jako kolejny z eksperymentów. Mało udanych.
          Wino wizualnie prezentuje się dobrze - gorzej ze smakiem. Po zerwaniu banderolki i otworzeniu wina czuć ładny, słodki, miodowy zapach zachęcający (nie)szczęśliwego nabywcę do pierwszego łyku. Czas na degustację:
 - 1 łyk - czuć lekki posmak miodu wyróżniający te wino na tle innych lecz miodek w smaku nie jest aż tak wyraźnie odczuwalny jak było to w przypadku zapachu,
 - 2 łyk - miodu coraz mniej, smak nie jest zły (mocny średniak),
 - parę łyków dalej - wino jak to wino otwarte się utlenia i to samo jest z tym wynalazkiem lecz następuje to bardzo szybko, 5 minut po otwarciu czuć już praktycznie samą siarkę, której nie lubimy (ale za to Sławoj był zadowolony - "co wy chcecie dobre jest" zdecydowanie do tego wina nie pasuje). Jeśli ktoś pije dla samego picia lub tylko po to by zobaczyć co jadł na śniadanie/obiad/kolację to będzie zadowolony - w tych 12% drzemie ukryta moc, która w przypadku samodzielnego opróżnienia butelki może spowodować rozstrój żołądka.


          Werdykt: Po winie AGROPOLu spodziewałem się czegoś lepszego, lecz patrząc na stosunek objętości do ceny można się było tego spodziewać. Te wino powinni nawet omijać parkowe jaboloobalacze - miodu nie ma ale za to jest lipa. Możliwe (a nawet wielce prawdopodobne) iż wypite szybciej miałoby inny smak, lecz my nie pijemy na czas - zdecydowanie nie polecam.

OCENA: 3/10

1 komentarz:

  1. Pozwolę sobie nie zgodzić się z oceną. Miodzio-Lipo (tak to nazywaliśmy swego czasu) to wybitny i szlachetny trunek, szczególnie dobrze smakuje rozcieńczony wodą gazowaną. Dopiero taka mieszanka pozwala docenić smak i bukiet tego napoju bogów. Dopiero wtedy można poczuć prawdziwy aromat, pochodzących z polskich pasiek i barci, miodów. Serdecznie polecam degustację i namawiam do zakupu.

    OdpowiedzUsuń